Znajomość języków obcych, a praca

Znajomość języków obcych, a praca

Przeglądając jeden z portali z ofertami pracy stwierdziłam, że znajomość języków obcych, a w szczególności znajomość języka angielskiego potrzebna jest już w pierwszym etapie poszukiwań. Bez znajomości podstawowych pojęć typu: sales, developer, team, network, accountant trudno byłoby stwierdzić, czy opublikowane ogłoszenie może nas w ogóle zainteresować.

Wielu pracodawców oczekuje dobrej lub bardzo dobrej znajomości języka obcego. Pojawiają się oferty, gdzie znajomość języka obcego w mowie i piśmie musi być na tyle dobra, aby umożliwiała swobodną komunikację i prowadzenie korespondencji e-mailowej lub takie, w których znajomość języka będzie dodatkowym atutem. Biorąc pod uwagę fakt, że wiele jak nie większość dużych firm i koncernów ma udziały zagraniczne lub współpracują z zagranicznym kontrahentem, wymagania językowe są jak najbardziej uzasadnione. Mam wrażenie, że władanie językiem obcym (poza oczywiście wymaganą specjalizacją zawodową) ma kluczowe znaczenie w poszukiwaniu pracy.

Jak ocenić poziom biegłości językowej

Jednym ze sposobów na określenie umiejętności językowych w mówieniu, słuchaniu, czytaniu i pisaniu jest klasyfikacja przyjęta przez Radę Europy, na którą składa się 6 poziomów. Pewnie spotkaliście się już z określeniem znajomości językowych opatrzonych wielką literą oraz cyfrą, np. A1, B2, C1.

Poziom początkujący  to A1 i A2. Osoby z podstawową znajomością języka powinny potrafić się przedstawić, opowiedzieć w prostych zdaniach o sobie, swojej rodzinie, czy sytuacji mieszkaniowej. Na poziomie podstawowym rozumiemy i potrafimy odpowiedzieć na proste pytania związane z życiem codziennym.

B1 i B2 to poziom średnio zaawansowany. Biegłość językowa B1 wymaga od nas umiejętności opisywania różnych zdarzeń, sytuacji, planów związanych z pracą, szkołą, życiem rodzinnym, czasem wolnym. B2 to poziom maturalny. Na tym etapie zaawansowania jesteśmy w stanie zająć głoś w dyskusji, przedstawić i obronić swoje stanowisko, przeczytać artykuł z gazety i opowiedzieć o nim.

C1 i C2 poziom zaawansowany i poziom mistrzowski bliski osobie mówiącej w języku ojczystym. Na tym poziomie jesteśmy w stanie zrozumieć wszystkie rodzaje tekstów i wypowiedzi. Potrafimy przekazać swoją wiedzę w języku obcym. Wychwycić niuanse i zabarwienia językowe. Potrafimy spontanicznie reagować na każdą sytuację językową.

Osoby, które uczą się języków obcych wiedzą, że trudno jednoznacznie ocenić swój poziom, ponieważ często zdarza się, że jedne kompetencje językowe mamy bardziej rozwinięte niż inne. Wiele osób więcej rozumie ze słuchu niż jest w stanie powiedzieć. Jest to naturalny proces nauki języka i śmiało możemy się do tego przyznać, że o ile jesteśmy ekspertem np. w tekście czytanym, bo nauczyliśmy się tego na studiach, o tyle gorzej idzie nam np. z prowadzeniem dyskusji.

W Curriculum Vitae Europass  mamy możliwość oceny znajomości języków obcych właśnie w taki sposób. Tutaj oceniamy z osobna nasz poziom rozumienia w czytaniu i słuchaniu, w porozumiewaniu i samodzielnym wypowiadaniu się oraz w pisaniu. Zobaczcie:

znajomość języków obcych

Zobacz również: Czy język niemiecki jest trudny?

Jak awansować w korporacji?

Język obcy na rozmowie o pracę

Rozmów kwalifikacyjnych mam już paręnaście za sobą i z doświadczenia stwierdzam, że nie taki ten test straszny, któremu poddadzą nas rekruterzy sprawdzający znajomość języków obcych. Przeważnie pytanie o zmianę języka następuje w momencie, kiedy już zdążyliśmy się rozluźnić i z większą śmiałością opowiadamy o sobie i swoich dokonaniach. Wtedy osoba rekrutująca, bądź pracownik specjalnie ściągnięty na tę okazję stwierdza:

 

let’s switch into english. So tell me something about yourself

 

I tutaj macie swoje pięć minut. Jeżeli dobrze w tym momencie i udowodnicie swoją wypowiedzią, że wiedzę językową faktycznie jakąś macie, kolejne pytania będą wam odpuszczone. Jeżeli zaczniecie dukać, czerwienić się, szukać słówek uprzejmy rekruter, bądź wasz ewentualnie przyszły kolega zada pytania pomocnicze, które pozwolą wam wskoczyć na właściwe tory. Polecam aby pytań tych słuchać uważnie, bo przeważnie na podstawie samego pytania można już ułożyć odpowiedź.

Kolejnym testem sprawdzających poziom wiedzy językowej z jakim ja się spotkałam, jest test elektroniczny. Po rozmowie kwalifikacyjnej zostaniemy poproszeni do komputera, gdzie przygotowany będzie test, którego poziom trudności wzrasta z pytania na pytanie. Testy takie trwają około 30 minut.

Znajomość języków obcych w praktyce

Na każdej dotychczasowej rozmowie o pracę miałam test ustny, bądź pisemny z języka angielskiego, mimo iż język ten nie był wymagany na stanowisku, o które się ubiegałam. Testy te zdawałam na początku jako tako, później trochę lepiej, bo wiedziałam jak się na nie przygotować. Ku mojemu niezadowoleniu z języka angielskiego korzystałam w pracy rzadko, wręcz sporadycznie. Kiedy czytam ogłoszenia o pracę dzisiaj i widzę, że w przypadku 95% stanowisk język angielski jest wymagany, uśmiecham się tylko, bo wiem, że jest to po prostu często powtarzany frazes. Język ten jest wymagany, ale głównie na rozmowie kwalifikacyjnej.

Co jednak zrobić z naszymi umiejętnościami językowymi później? Ja robię to co z każdą inną dziedziną życia na której mi zależy. Dbam o rozwój sama poza godzinami pracy. Bo nawet kiedy nasze stanowisko wymaga ciągłego kontaktu z językiem i o ile nie jesteście tłumaczem, zauważycie po czasie, że poruszacie się ciągle wśród tych samych utartych zwrotów i wyrażeń, które nijak się mają z językowym rozwojem.

Jedno jest pewne, żeby dostać pracę języki obce trzeba znać 🙂